O książce: 2018 / W świecie, gdzie głównym wrogiem kreatywności jest poprawność polityczna, a emocje innych ludzi to gorący towar, w którym najważniejsze sztuką jest pornografia, a gimnastyka artystyczna zeszła do podziemia, gdzie ciało dorosłego człowieka można, jeśli zajdzie taka potrzeba, przekształcić albo w małe dziecko, albo w dużego kreta w świecie roku 2060, nie mniej i bardziej okrutnego i szalonego niż dzisiejszy świat, nadchodzi zachód słońca złotego wieku. Postacie z branży, która na zawsze zniszczyła kino, prowadzą pozornie ekstrawagancką codzienność, która, jak każda codzienność, zamienia się w piekło. Twórczość ulega dewaluacji, życie ludzkie jest kruche, a horroru istnienia nie da się odsunąć na bok.